Czy obecność bakterii w moczu powinna być dla Ciebie niepokojąca? Kiedy trzeba się martwić? Skąd właściwie biorą się te bakterie? I w którym momencie powinno się włączyć leczenie farmakologiczne?
Na te wszystkie pytania postaramy się odpowiedzieć w poniższym tekście.
Nie zawsze obecność bakterii w moczu powinna Cię martwić. Pewna ich liczba jest całkiem naturalna. Podczas kontrolnego badania moczu, zawsze obecna jest śladowa ilość bakterii. Problem z nieprawidłowym badaniem pojawia się w momencie kolonizacji bakterii w wyższych partiach układu moczowego. Ogólnie przyjęte normy wskazują na nieprawidłowy wynik badania moczu przy 100 tys komórek w 1 ml pobranej do badania próbki. Zdarza się również przypadki, kiedy pacjent odczuwa dolegliwości związane z układem moczowym, a badanie wskazuje normalny poziom bakterii. Powodują to trudne do wykrycia w badanej próbce bakterie.
Skoro już mowa o „objawach” to do typowych należą:
- ból w podbrzuszu
- częsta wizyta w toalecie spowodowana silnym parciem na pęcherz
- pieczenie przy oddawaniu moczu
A więc „kto” jest temu wszystkiemu winien?
Najczęstszymi winowajcami są: Escherichia coli, gronkowce i paciorkowce. Łatwo się nimi zarazić podczas stosunku płciowego, korzystaniu z ogólnodostępnych miejsc takich jak baseny itp. W tym aspekcie bardzo ważna jest higiena miejsc intymnych. Kontakt z drugim człowiekiem to nie jedyne źródło bakterii. Choroby takie jak np. kamica nerkowa, również często powodują namnażanie się bakterii w układzie moczowym. Jeżeli zastanawiasz się, kogo najczęściej dotyka ten problem to jest na to odpowiedź. Problemy z bakteriami w moczu najczęściej towarzyszą kobietom, a jest to spowodowane ich budową anatomiczną (bliska odległość miejsc intymnych i odbytu). W przypadku mężczyzn, problem ten najczęściej dotyka panów po 50 roku życia i najczęściej wiąże się z problemami z prostatą.
Co zrobić, jeżeli bakterie już się pojawiły i do tego mamy nieprzyjemne objawy? Na pewno trzeba szybko działać! Ale jak?
Bardzo ważne jest picie dużej ilości płynów. Pomaga ono wypłukać „niechcianych gości” z naszego układu moczowego. Najlepiej zrezygnuj również z picia herbaty i kawy, a zacznij stosować witaminę C, która pomaga w zatrzymaniu namnażania się bakterii w układzie moczowym. Na rynku znajdziemy wiele preparatów zawierających ją swoim składzie. Innym cennym naturalnym ratunkiem jest żurawina. Wykazuje ona działanie przeciwbakteryjne, a do tego ogranicza osadzanie się bakterii na ściankach dróg moczowych. Wspomniane środki połączone dodatkowo z pietruszką mają zbawienne działanie na nasze drogi moczowe. Sprawdzonym oraz skutecznym środkiem, który łączy w sobie wszystkie te składniki jest Uroner. Ostateczną formą leczenia jest antybiotykoterapia, ale warto stosować ją dopiero wtedy, kiedy wyczerpiemy naturalne możliwości.
Co zatem zrobić, żeby uniknąć w przyszłości nadmiaru bakterii w moczu?
Stosuj Uroner! Pomaga on uniknąć nawrotów nieprzyjemnych dolegliwości, a do tego jest naturalny i nie obciąża naszego organizmu. Bardzo ważna jest również higiena życia. Dbajmy o siebie! Nawadniajmy organizm dużą ilością płynów, starajmy się unikać stresu, drogocenny jest również prawidłowy sen oraz dieta bogata w potrzebne nam składniki odżywcze. Po każdym kontakcie seksualnym oraz korzystaniu z miejsc ogólnodostępnym wprowadź nawyk mycia miejsc intymnych. Używaj do tego delikatnych środków myjących z odpowiednim wskaźnikiem PH. Pamiętaj, że bakteriami bardzo łatwo jest się zarazić!